Zwycięskie derby

Arsenal Londyn zainaugurował 9. kolejkę ligi angielskiej meczem derbowym przeciwko Tottenhamowi. Spotkanie to ułożyło się po myśli „Kanonierów”, którzy bez większych problemów na swoim stadionie pokonli „Koguty”. Wygrane derby Londynu pozwoliły Arsenalowi utrzymać pozycję lidera na wyspach.

Remisowa połowa

Gospodarze od pierwszej minuty spotkania robili wszystko co tylko mogli żeby zdominować spotkanie. Stosunkowo dość szybo udało się im wyjść na prowadzenie. W 20. minucie spotkania bramkarza „Kogutów” udało się pokonać Thomasowi Partey. Chwilę wcześniej swoje szanse na zdobycie bramki strzałami z dystansu mieli Ben White oraz Granit Xhaka. Zdobycie bramki nieco uśpiło zawodników Arsenalu. Kilka kolejnych minut spotkania decydowanie słabsze, dzięki czemu goście na chwilę przejęli inicjatywę. W 30. minucie spotkania „Kanonierzy” mieli ogromne problemy z opanowaniem zamieszania. W wyniku faulu w polu karnym sędzia podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Harry Kane. Anglik bez problemu zamienił rzut karny na trafienie i dał tym samym wyrównanie Tottenhamowi. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.

Opanować sytuację

Po przerwie Arsenalowi szybko udało się opanować sytuację na boisku. Obaj skrzydłowi grali bardzo aktywnie i mieli spory udział w kolejnych atakach na bramkę gości. Bramkę dającą prowadzenie „Kanonierzy” zdobyli już po 4 minutach drugiej połowy. Najpierw na bramkę strzelił Saka. Lloris obronił strzał skrzydłowego jednak przy dobitce Gabriela Jesusa był bez szans. Kilka chwil później Tottenham podkreślił swoją bezsilność w tym spotkaniu. Zrezygnowany Emerson Royal sfaulował Martinelli’ego i ujrzał czerwoną kartkę. Arsenal bezlitośnie wykorzystał przewagę zawodnika. W 67. minucie spotkania wynik na 3:1 ustanowił Xhaka. Tottenham do końca spotkania nie był w stanie zagrozić gospodarzom, którzy spokojnie kontrolowali wydarzenia na boisku. Derby Londynu padły łupem Arsenalu, który rozsiadł się na fotelu lidera ligi angielskiej.