Nicolas Pepe był wydatkiem dla Arsenalu w kwocie wynoszącej aż 80 milionów euro. Obu stronom nie podoba się to, jak przebiega współpraca. W związku z powyższym może ona zakończyć się już tego lata.
Koniec nieudanej współpracy jest bliski
Niemal trzy lata temu Arsenal zapłacił 80 milionów euro za usługi Nicolasa Pepe. Wtedy ta transakcja wydawała się znakomitym interesem, gdyż kanonierzy wygrali ze sporą konkurencją w walce o Iworyjczyka. Gwiazda zasłynęła tym, że w samej Ligue 1 strzeliła 22 gole i zanotowała 11 asyst. Przygoda Pepe w Londynie nie przebiegła w taki sposób, w jaki miała przebiec — zarówno według klubu, jak i samego zawodnika. 26-latek był pod presją w związku z kwotą, którą za niego zapłacił Arsenal. Iworyjczyk nie był w stanie udowodnić, iż jest wart tych pieniędzy. Z początku występował systematycznie, jednak w tym sezonie wielokrotnie nie dostaje się do jedenastki. 26-letni skrzydłowy to obecnie głęboki rezerwowy. Pepe wystąpił w 18 spotkaniach, w których trafił trzy bramki i zanotował pięć asyst. Na boisku spędził zaledwie 900 minut, a na dniach rozpocznie się kwiecień.
Pepe nie ukrywa niezadowolenia
Obie strony czują, że nadchodzi odpowiedni moment na zakończenie współpracy. Pepe stwierdził nawet, że jest skoncentrowany na tym, aby jak najlepiej poradzić sobie w końcówce sezonu. Tym samym zawodnik ma zamiar pomóc drużynie w realizacji celu, jakim jest awans do Ligi Mistrzów. Słowa Iworyjczyka wskazują na otwartość na zmianę klubu. To pasowałoby Arsenalowi, który obciążony jest wypłatą zawodnika wynoszącą około 140 tysięcy funtów miesięcznie. Kanonierzy pragną odzyskać jak najwięcej ze sprzedaży piłkarza, którego obecna wartość wynosi około 30 milionów euro.