Niektórzy fani Arsenalu mogli czuć się nieco zirytowani występem Yvesa Bissoumy w sobotni wieczór. Brighton & Hove Albion odnieśli dwa zwycięstwa z rzędu w tym sezonie, pokonując Watford 2-0. A gwiazdą tego spotkania był właśnie Yves Bissouma. Pomocnik „Mew” był najlepszy na boisku przez pełne 90 minut. Zrobił spore wrażenie na obserwatorach tego spotkania.
24-letni pomocnik, który przez większą część roku kalendarzowego był mocno związany z przeprowadzką do Arsenalu, całkowicie pokierował grą, a jego energiczne naciskanie doprowadziło do drugiego gola tego wieczoru.
Niemal od razu po spotkaniu odżyły plotki łączące Senegalczyka z Arsenalem. Sam zawodnik ma być żywo zainteresowany przenosinami do północnego Londynu.
Senegalski pomocnik jest od dawna fanem klubu z północnego Londynu, ale kiedy Mikel Arteta i Edu podpisali kontrakt z Albertem Sambi Lokonga, wydaje się mało prawdopodobne, że zdecydują się sprowadzić kolejnego pomocnika. Bissouma musi liczyć na to, że szefowie Arsenalu zmienią zdanie i ten okaże się być ponownie pożądany przez „Kanonierów”.
Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby nie zerwane negocjacje Granita Xhaki z AS Romą. W razie dojścia do skutku przejścia Szwajcarskiego pomocnika do Włoch, w Arsenalu powstałaby luka w środku pomocy. W tę lukę można by było włożyć właśnie Bissoume, który mógłby idealnie zastąpić Xhake. Jednak do transferu Szwajcara nie doszło z różnych powodów. W związku z czym pomocnik „Mew” również musi ostudzić swój zapał.
Prawda jest taka, że Arsenal po prostu nie potrzebuje go teraz tak bardzo, jak jeszcze na początku lata.