Arsenal vs West Ham

Arsenal odniósł zwycięstwo z West Ham United (2:0) – relacja meczu

Pomimo największych starań bramkarza West Ham United, jego drużyna nie dała rady pokonać Arsenalu. Mecz skończył się wynikiem 2:0 dla Kanonierów, co skutkowało przeskoczeniem lokalnego rywala w tabeli Premier League.  

Sprzyjające warunki dla West Ham United 

Znajdujący się w ligowej czołówce West Ham w obecnym sezonie spisuje się na medal. Młoty w ostatnim czasie doskonale radzili sobie nawet przeciwko największym tuzom angielskiej piłki — Liverpool i Chealsea. 

W związku ze swoją profesjonalną grą w tym sezonie, zdobycie kompletu punktów w starciu z wracającym do formy Arsenalem nie powinno być czymś niemożliwym. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż Kanonierzy musieli sobie radzić bez Pierre-Emericka Aubameyanga. Zawodnik ze względów dyscyplinarnych stracił opaskę kapitańską i został odsunięty od składu. Mimo tak sprzyjających warunków to drużyna Mikela Artety odniosła zwycięstwo. 

 

Arsenal postawił na swoim 

Choć pierwsza połowa należała do Arsenalu, to można stwierdzić, iż Fabiański przez dłuższy czas nie miał co robić. W sytuacjach, w których gospodarze dochodzili do strzałów, doskonale przeszkadzali im obrońcy West Hamu. 

Dopiero pod koniec pierwszej połowy Fabiański miał szansę pokazać swoją klasę. Z początku z pełnym profesjonalizmem zbił piłkę na poprzeczkę po mocnym strzale z dystansu oddanego przez Kierana Tierneya. Kolejną sytuację, z którą musiał zmagać się były reprezentant Polski, stworzył Alexandre Lacazette. Po agresywnym uderzeniu nowego kapitana Arsenalu Fabiański odbił piłkę przed siebie, dając szansę na dobitkę. W tak emocjonującym zagraniu Gabriel Martinelli dopadł do futbolówki i chybił. 

Niemal trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy 20-letni Brazylijczyk oddał strzał, który był perfekcyjny. Otrzymał prostopadłe podanie od Lacazette’a i w sam uderzył piłkę w kierunku dalszego słupka.  

Obrona Fabiańskiego godna pochwały 

Kilka minut później West Ham miało okazję, aby doprowadzić do remisu. Jerrod Bowen przejął piłkę po błędzie obrońców Arsenalu, jednak jego uderzenie świetnie obronił Aaron Ramsdale. To była jedyna taka szansa w całym meczu, później zaczęły się coraz to większe problemy. 

W 67. minucie w wyniku otrzymania drugiej żółtej kartki wyleciał Vladimir Coufal. Czech sfaulował Lacazette’a w polu karnym. 

W 87. minucie ostateczny wynik ustalił Emile Smith Rowe. Fabiański był bezradny, nie wykonał nawet żadnego ruchu. Patrzył jedynie, jak piłka wpada do bramki. 

W związku z wygraną po 17 meczach Arsenal przeskoczył w tabeli swojego przeciwnika West Ham. Kanonierzy zajmują obecnie czwarte miejsce z wynikiem 29 punktów.