Sprowadzony latem do północnego Londynu Takehiro Tomiyasu mówił o swoim podekscytowaniu dołączeniem do „jednego z największych klubów na świecie”. Kanonierzy podpisali kontrakt z japońskim obrońcą w ostatnim dniu okienka transferowego z włoskiej Bolonii za 16 milionów funtów. Dla japońskiego defensora jest to zdecydowany krok naprzód. Mocniejsza liga, wyższe zarobki i w teorii silniejszy klub i szansa na występy w europejskich pucharach w kolejnych latach.
Tomiyasu spotkał Mikela Artetę po raz pierwszy po wrześniowej przerwie międzynarodowej i trenował z nowymi kolegami z drużyny. W ostatni czwartek otrzymał pozwolenie na pracę, co oznaczało, że mógł wystąpić w weekend.
Tomiyasu opowiada, co najbardziej mu się spodobało w dołączeniu do Arsenalu. Japoński defensor nazwał swój nowy klub „jednym z najlepszych na świecie” i powiedział, że czuje niezwykłą ekscytację na myśl, że będzie reprezentował jego barwy. Wydaje się, że tym razem Kanonierzy sięgnęli po zawodnika, któremu rzeczywiście będzie zależało na bronieniu barw klubowych, a nie jedynie na zarabianiu w nim pieniędzy.
Tomiyasu zdążył już zadebiutować w ostatni weekend. Póki co, jest powoli wprowadzany do pierwszego zespołu. Jednak jasne jest, że w przyszłości to właśnie wokół niego ma być budowana linia obrony londyńskiego klubu. Po pierwszym spotkaniu Japończyka, Mikel Arteta nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
„Oczywiście trenował z nami tylko półtora dnia, musiał podróżować, a emocjonalnie to był jego pierwszy mecz i musieliśmy go zdjąć”. Dalekie podróże na zgrupowania reprezentacji Japonii mogą rzeczywiście być problematyczne, ale Tomiyasu powinien sobie z nimi poradzić. Mówi się, że teraz Arsenal może zmienić ustawienie na takie z trójką obrońców. W tym ustawieniu centralną postacią ma być właśnie Takehiro Tomiyasu.
We wtorek Kanonierzy podzielili się pierwszą częścią swojego pierwszego wywiadu z Tomiyasu na Twitterze.